Winter Baltic Games 2014

Cztery dni w Gdańsku były dość mocne a mianowicie jak wsiadłem w pociągu otworzył się już drugi mocarz. Wziąłem całe toboły ze sobą i wyruszyłem w kraine czeluśći. Pierwsza wizyta na Baltic Games, pierwszego dnia chłopaki dali popalić. Nie mam na myśli riderów a mianowicie organizatorów, rusztowania złożone całkiem zacnie a sklejka jak studnia bez dna. Dobrze, że był to piwerszy dzień bo mało pamiętam z wyprawy na trampoliny, ktoś mi przypomini? Kolejne dwa dni na Amberkach stąd ta mała delirka na ekranie a zakończenie wejściem przeć okno 😉