Buźka-felerna rzepka

Pierwszego maja wychodzę na bmx-a, żeby sobie coś ponagrywać na streecie a tu nagle trach. Trafiam do szpitala z poprzecznym złamaniem rzepki wraz z odłamkami, na drugi dzień następuje zespolenie rzepki popręgiem Webera (druty) i operacja pod narkozą od pasa w dół. Pierwszego czerwca trafiłem do kontroli, więc minęły zaledwie cztery tygodnie. Wizyta u ortopedy, gościu totalnie w szoku widząc zdjęcie rentgenowskie. Pytam się dlaczego? A on… jak to możliwe, że wstępnie szczelina złamania i ubytki są już „prawie” zrośnięte? Odpowiedziałem mu… Naturalne galarety rano i wieczorem, poza tym dużo witamin i rygorystyczna dieta zrobiły swoje. Kółkiem zaznaczyłem kawałek, który musi się jeszcze wypełnić. Oczywiście trzeba to brać z przymrużeniem oka, szczelina złamania jest świeżo zrośnięta. Praca włożona od początku przynosi efekty, chodzę sobie już o jednej kuli i zginam kolano w czterdziestu stopniach. Nie pozwoliłem sobie wjebać kolana na sześć tygodni w gips. Po trzech tygodniach orteza i stopniowe uruchamianie mięśni. Pamiętajcie wiara ideterminacja czyni cuda! ‪#‎bmxforlife‬
rzepka

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po pewnym czasie postanowiłem zobaczyć nagrywkę z mojej gleby. Nie wyglądało to ciekawie, glądając aż mnie kolano zaswędziało. Nie mogę się doczekać jak wsiądę ponownie na rower! rzepka-1